ZASADY ELEGANCJI
„Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok.” Coco Chanel
Pierwszą zasadą elegancji jest przede wszystkim UMIAR. Każda z nas z pewnością wielokrotnie słyszała stwierdzenie – im mniej, tym lepiej.
Pierwszą zasadą elegancji jest przede wszystkim UMIAR. Każda z nas z pewnością wielokrotnie słyszała stwierdzenie – im mniej, tym lepiej.
Dawniej,
pojęcie elegancji wiązało się z naturalnymi materiałami jak wełna, bawełna,
len, futra naturalne, biżuteria ze szlachetnych kruszców. Dziś oprócz tego, że
technologia tkactwa ruszyła naprzód, naturalne futra są oznaką bezduszności
wobec zwierząt, a biżuteria może być wykonana z przeróżnych materiałów, bez
utraty dobrego smaku. Drugą zasadą elegancji jest fakt, iż należy uciekać się
do źródła, a nie do tego, co jest źródłem jedynie inspirowane. Jak powiedziała
Coco Chanel, „Moda nie
powinna rodzić się na ulicy.”, dlatego
nie polecam wzorowania się na stylu z sieciówek, który jest jedynie okrojoną z
prawdziwego artyzmu interpretacją, polegającą na kopiowaniu i upraszczaniu
tego, co ukazuje wyobraźnię prawdziwego artysty. Kobiety powinny zapoznać się z
kreatorami mody i od nich uczyć się stylu.
DWANAŚCIE
TYPÓW SYLWETKI
Każda
z nas wie, że fasony należy dobierać do figury. Trinny Woodall i Susannah
Constantine, brytyjskie stylistki, stworzyły podział na dwanaście typów
kobiecej sylwetki, nadając każdej z nich charakterystyczną nazwę i ucząc
kobiety na całym świecie doboru odpowiednich krojów. Dzięki nim dowiedziałam
się, że jestem rożkiem i powinnam nosić ubrania skrojone tak,
aby poszerzały mi biodra i podkreślały bardzo szczupłą talię.
Na kursie wizażu dowiedziałam się, że
mój typ urody to zima, dzięki czemu wiem jakie kolory są mi przychylne, a w
jakich wyglądam niekorzystnie. W temacie eleganckiego doboru kolorów spotkałam
się natomiast z wieloma teoriami, jednak żadna z nich nie była dla mnie na tyle
klarowna i uniwersalna abym czuła, że trzymając się jej nigdy nie popełnię
błędu. Z czasem sama wyrobiłam w sobie dobry styl, uciekając się do lektury
VOGUE’a i oglądając namiętnie pokazy największych kreatorów mody jak John
Galliano, Aleksander McQueen czy Karl Lagerfeld. Studiując dokładnie ich
twórczość zrozumiałam, dlaczego projektowanie ubioru jest sztuką. Odkryłam, że
diabeł nie tkwi jedynie w szczegółach, lecz przede wszystkim w KOMPOZYCJI. Z
tym zagadnieniem spotkałam się już nieraz chociażby na historii sztuki, gdzie w
każdym obrazie, rzeźbie, fotografii, czy obiekcie istnieje jakiś jej rodzaj.
Kompozycje otwarte, zamknięte, dynamiczne, statyczne, w modzie – odnoszą się
głównie do barw i ich proporcji. Kiedy doszłam do tego wniosku, moje życie
diametralnie się zmieniło, wszystko dookoła mnie nabrało ładu i przejżystości.
Dobra kompozycja w ubiorze, oznacza bowiem harmonię, ład i porządek. W związku
z powyższym stworzyłam podział na siedem kategorii kolorystycznych w tworzeniu
modowych stylizacji. Dziś ujawnię przed Wami moje spostrzeżenia dotyczące dobrego
komponowania w ubiorze:
BIEL
I CZERŃ
Zacznę
od najprostszego połączenia, jakim jest biel i czerń. Są to dwa kolory, które
ZAWSZE do siebie pasują, można je łączyć ze sobą w dowolnych proporcjach oraz
stworzyć całą stylizację opierającą się na jednym z nich. Jest to jedyne
połączenie kolorów, które mile przywita mieszankę kilku różnych deseni,
materiałów skrajnie odmiennych jak np. wełna i tiul, jak również bukiet
przeróżnych faktur. Ubierając się na biało, lub czarno, możemy połączyć ze sobą
materiały o różnorakich splotach oraz wzorach. Jeśli chodzi o naturalną
biżuterię, to będzie tu pasować zarówno srebro jak i złoto. Biżuteria, którą
nosimy przy twarzy ZAWSZE powinna do siebie pasować, tyczy się to kolczyków,
naszyjników i korali oraz ozdób do włosów. Bransoletki mogą być dopasowane do
innego elementu garderoby. Do czerni i bieli pasuje każdy kolor dołączony
jako trzeci!
1
DESEŃ
Decydując
się na wyrazisty wzór nie należy łączyć go z innym. Krótko mówiąc, zasada brzmi
– zdecyduj się na jeden deseń! Układając stylizację należy
dobierać całą resztę do elementu garderoby, który jest najbardziej wzorzysty.
Ważne jest również, aby dodatki idealnie do niego pasowały. Najbezpieczniejszym
rozwiązaniem będzie wybór dodatków w jednym z kolorów występujących na wyjściowym
materiale lub jeden element w kolorze przeciwstawnym, np. kontrastująca torebka.
2
KOLORY LUB 1 KOLOR + AKCENT
Mieszając ze sobą dwa kolory nie
musimy zawsze sztywno trzymać się tego samego tonu. Istotne jest, aby
zróżnicowanie wystąpiło tylko w jednej z dwóch barw. Przykładem może być
powyższe zdjęcie. Gdyby przedstawiona na nim dama miała torebkę w zupełnie
innej tonacji fioletu niż kurtka, mówilibyśmy o takim połączeniu. Drugie
zdjęcie natomiast, przedstawia zestaw złożony z jednego koloru i akcentu w
postaci miętowej torebki. Tutaj widać jak pięknie prezentują się kontrastujące
ze sobą barwy. Należy pamiętać, że AKCENT to kolor występujący w danej
stylizacji tylko jeden raz.
Jeżeli nie jesteśmy pewne, które
kolory będą ze sobą kontrastować, należy wybrać dokładnie przeciwstawny kolor
na palecie barw, lub stojące zaraz obok tego naprzeciwko. Analogicznie możemy
dobrać kolory harmonizujące i ton w ton.
2 KOLORY + AKCENT
Nie każde zestawienie dwóch
kolorów będzie ze sobą dobrze wyglądać, jednak przeważnie osoby o przeciętnym
zmyśle plastycznym, czyli takie których jest większość, intuicyjnie dobiorą do
siebie dwa, natomiast problem pojawia się dopiero przy trzecim. Moja rada jest
taka, aby dwa zestawione ze sobą kolory posiadały to samo nasycenie – trzeci
kolor, będący akcentem zwykle wygląda lepiej jeśli jest intensywny. Na pierwszym zdjęciu możemy zauważyć jak duży
błąd popełniła pani w różowym swetrze. Dobrała blado-pomarańczową torebkę do
intensywnej fuksji… Wyobraźcie sobie jak doskonale prezentowałaby się tu też
pomarańczowa, lecz mocno nasycona torebka.
Akcentem kolorystycznym może
również być kolor włosów! Świetnie to widać na ostatnim zdjęciu, gdzie blond
kok pięknie kontrastuje z fioletowym płaszczem.
3 KOLORY
Tak jak napisałam wcześniej,
kolor włosów w niektórych przypadkach
można zaliczyć do jednej z barw naszego outfitu. Jest to doskonale widoczne na
pierwszym zdjęciu, gdzie trzy kolory: cielisty, biały i czarny występują w
równych proporcjach, dlatego tę stylizację zaliczyłam do trójkolorowych, a nie
do dwukolorowych z akcentem.
3 KOLORY + AKCENT
Najodważniejszym zestawem
kolorystycznym jest połączenie ze sobą trzech kolorów oraz akcentu
kolorystycznego. Celowo nie piszę, że jest to połączenie czterech kolorów,
chociaż z logicznego punktu widzenia tak jest, chcę jednak podkreślić istotę zastosowania
czwartego koloru JEDYNIE jako akcentu. W przeciwnym razie stylizacja będzie
nieelegancka i PRZEŁADOWANA. Do takich połączeń odradzam kolory mocno nasycone,
zdecydowanie lepiej wyglądać będą złamane barwy ze sobą harmonizujące.
Pozdrawiam,
Jenovia Dżemson ^^
JEŚLI PODOBAŁ CI SIĘ POST- POLUB MNIE NA FACEBOOKU ! DZIĘKI TEMU BĘDZIESZ NA BIEŻĄCO ZE ŚWIATEM MODY, DOBRĄ MUZYKĄ WSPÓŁCZESNĄ I MOIMI STYLIZACJAMI ! ^^
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńświetny post
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbyalexandra1999.blogspot.com/
swietnie napisany post:)
OdpowiedzUsuńnickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK
Nigdy tak bardzo nie skupiam się na stroju :D
OdpowiedzUsuńJa jestem straszna ;] bo najlepszy strój dla mnie to sportowy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzydatny i ciekawy post,choć ja wciąż nie umiem w żaden typ sylwetki się wpasowac:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje, spodobało mi się koło barw, musze spróbować się do niego dostowoswać :)
OdpowiedzUsuńizilleys.blogspot.com
BARDZO fajny wpis:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wpis bardzo fajny. Chociaż uważam, że nauczenie się odpowiedniego komponowania strojów wymaga wprawy i doświadczenia. Teoria teorią ale praktyka jest najważniejsza.
OdpowiedzUsuńvery nice post!
OdpowiedzUsuńI'm following you, kindly follow back
http://dimplekhadi.blogspot.com/
To jest takie trudne :P
OdpowiedzUsuńInteresting Post ,great Work!
OdpowiedzUsuńi follow new with GFC. Follow back? :)
lovely Greets <3
Niesamowity post! Po prostu super :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie moge okreslic mojej figury
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Mnostwo informacji. Ja waham sie pomiedzy dwiema sylwetkami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Mój ubiór i dobór kolorów zawsze zależy od humoru :)
OdpowiedzUsuńMasz rewelacyjnego bloga! :) Dużo się z tego wpisu dowiedziałam, natomiast muszę napisać, że wypracowanie własnego stylu jest naprawdę trudnym zadaniem. Ja ma 29 lat, a mój własny styl wypracowałam dopiero rok temu:) Przez wiele lat nakładałam na siebie rzeczy, do których nie byłam przekonana.
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj wybieram to w czym czuje się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńAle fajny wpis:) dzięki na pewno się przyda:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńW moim stylu jest jedna zasada, taka, że nie ma żadnych zasad;)
OdpowiedzUsuńależ się zaczytałam:P
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam zestawiać ze sobą totalnie różne kolory i desenie, teraz preferuje w ubiorze minimalizm podkreślony jakimś dużym naszyjnikiem, albo kolorystycznym akcentem :)
Bardzo przydatny post. Jeśli chodzi o minimalizm to chyba przychodzi z wiekiem:-)Ja zauważyłam, że im jestem starsza tym wolę spokojniejsze stylizacje:-)
OdpowiedzUsuńO 12 typach sylwetki nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńHey, great post, love it!
OdpowiedzUsuńI follow you on GFC , hope you will follow me back!
Thanks!
www.descude.com
fajne porównanie stylów i ich rozrysowanie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, zawsze mam problem z określeniem figury, zmienia się non stop. :)
OdpowiedzUsuńswietny post, bardzo dobrze sie czyta :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Na twój blog trafiłam przypadkowo jednak bardzo mi się tutaj podoba
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w dalszym prowadzeniu i oby tak dalej
będę tutaj częściej zaglądała, pozdrawiam i zapraszam do mnie
Super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie TU
http://fitella.blogspot.com/
Dieta fit, przepisy, ćwiczenia, naturalne kosmetyki ♥
Super post. Gok Wan zawsze powtarzał o tych wszystkich typach sylwetki :) Ja jednak ubieram się w to co mi się podoba, zdaje mi się że mam figurę chłopczycy ;P Zawsze mierzę ubrania i wiem w czym ładnie, a w czym źle wyglądam. Obserwuję :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie opracowany post, bardzo podobają mi się przykłady tych zestawień :)
OdpowiedzUsuńJestem kolumną hehe...
OdpowiedzUsuńŚwietne stylizacje.
Obserwujemy?
Zacznij na pewno się odwdzięczę.
http://agatha-agata-blog.blogspot.com/