Brokatowe YSL
Brokatowe Yves Saint Laurent'sy Pokazywałam je już na tym blogu. Pamiętacie je?
Przyznam się Wam , że ja nie mogę o nich zapomnieć.
Posiadam już w swoich zasobach brokatowe buty i to nawet dwie pary.
Jedne z nich to balerinki stylizowane na prawdziwe baletki, a drugie to gogo shoes.
fot. Gosia Hartwig
Prawda jest taka, że pomimo ich przeznaczenia do tańca, nie są to buty,
w których da się normalnie chodzić. Dlatego przydałoby mi się coś lżejszego
ale nieprzemakalnego, w sam raz na deszczową pogodę^^
Uważam, że są cudowne <3
Na pewno nie skuszę się na oryginał ale chętnie kupię coś w tym stylu.
Jak tylko nabędę, od razu się chwalę! ^^
JEŻELI PODOBAŁ CI SIĘ POST, POLUB MNIE NA FACEBOOKU ! DZIĘKI TEMU BĘDZIESZ NA BIEŻĄCO ZE ŚWIATEM MODY, SZTUKI I DESIGNU, MUZYKĄ WSPÓŁCZESNĄ I MOIMI STYLIZACJAMI ! ^^
Botki na pierwszej fotce wyglądają trochę karykaturalnie, bo mają bardzo długą stopę i wąziutką cholewkę. Trochę jak dla chudego posiadacza wielkiej stopy. Dużo bardziej podobają mi się kozaki.
OdpowiedzUsuńDla mnie boskie. Sama chciałabym mieć takie w domu:-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem brokatowe kozaki prezentują się bardzo interesująco - zwłaszcza srebrne. O ile spadnie w tym roku śnieg, bardzo fajnie będą się z nim komponować. :)
OdpowiedzUsuńhttp://alenaorminska.blogspot.com/
Przepiękne<3 ja co prawda nie mam brokatowych, ale hologramowe i też są super!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że oryginalne i nawet mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŁadna sukienka :)
OdpowiedzUsuń