NIE LUBIĘ BŁYSZCZYKÓW ALE JEDEN WAM POLECĘ
Jak w tytule: ze wszystkich błyszczyków jakich używałam najlepiej wspominam dwa ale jeden muszę od razu wykluczyć, bo nigdzie nie można go kupić. Ponad to nie pamiętam nazwy... Był dwustronny. Z jednej strony totalnie matowa i megatrwała szminka w płynie z aplikatorem jak w zwykłych błyszczykach, z drugiej "nabłyszczacz" i do tego był już maleńki pędzelek. Oczywiście można było używać koloru a potem go nabłyszczyć, albo pozostawić w macie (chociaż nie było to wówczas modne) lub pomalować usta wyłącznie przezroczystym błyszczykiem. Nigdy wcześniej, ani później nie spotkałam się z czymś tak lustrzanym w efekcie. Nie wiem co było w tym błyszczyku ale usta wyglądały jak po strzykawce. Ten matowy kolor utrzymywał się cały Boży dzień.
Dlaczego nie możemy go kupić? Otóż, niestety zakupiłam go na włoskim targu. To był jakiś stragan z kosmetykami za grosze. O ile dobrze pamiętam kosztował coś koło 5 euro... Byłam z niego bardzo zadowolona i wymazałam do cna. Poza tym, był to 2005 rok... więc trochę dawno.^^
Wracając na planetę Ziemię, a przynajmniej do Polski, opiszę Wam dziś produkt, który mimo tamtego doświadczenia, w dodatku w tak młodym wieku, skradł moje serce, a co najważniejsze: jest on wciąż dostępny na polskim rynku!
NYX GIRL ROUND LIP GLOSS . RLG 19 : APRICOT
Morelowy odcień czerwieni powoduje, że moja twarz otulona wcześniej pomarańczowym różem do policzków staje się spójna. Monochromatyczny makijaż sprawia, że wyglądamy bardziej naturalnie. Mówię oczywiście o makijażu bazującym na różu do policzków: róż na policzkach, powiekach + pomadka w podobnym odcieniu. Można jeszcze trochę pomadki przenieść na lica i jesteśmy zrobione. O różu napiszę w przyszłości i na pewno zostawię tam link do tego wpisu. Wracając do błyszczyka NYX, wymazałam prawie cały... Opakowanie prześwituje.^^
Trzyma się długo i nie zmienia swojej konsystencji ani miejsca. Potrzeba niewiele aby pomalować usta ale nie wydostaje się poza kontur ust gdy użyjemy trochę za dużo. Wypełnia bruzdy i jest dość gęsty. Kolor jest dość intensywny, mocno napigmentowany. Przykrywa konturówkę ale jej nie rozpuszcza (plus nad plusami ale zależy pewnie od konturówki, ja mam z Bourjois) Jego odcień to ciepła czerwień. Jak najszybciej zamówię kolejną sztukę!^^
Jeżeli chodzi o jego wygląd na ustach pod względem koloru, to nie zawiera żadnych drobinek. Można go nałożyć tylko trochę, a usta są super nawilżone. Kolor jest dość intensywny ale po aplikacji niewielkiej ilości, jego czerwień jest prześwitująca, nadająca ustom jedynie ożywienia. Fajnie się sprawdza przy stylizacjach z czerwienią, gdzie chcemy postawić na makijaż oczu, natomiast usta jedynie trochę ocieplić. Można go nałożyć na inny kosmetyk do ust i świetnie się trzyma.
Pozdrawiam,
Jenovia Dżemson^^
.
JEŻELI PODOBAŁ CI SIĘ POST, POLUB MNIE NA FACEBOOKU ! DZIĘKI TEMU BĘDZIESZ NA BIEŻĄCO ZE ŚWIATEM MODY, SZTUKI I DESIGNU, NAJLEPSZĄ MUZYKĄ I MOIMI STYLIZACJAMI ! ^^
Wystarczy wejść na: CO UBRAŁA JENNY I INNE PLOTY i polubić ! ^^
No no fajny kolorek. Pasuje Ci, u mnie by nie przeszedł:D
OdpowiedzUsuńJestem innego zdania ale nie śmiałabym się spierać^^
Usuńteż nie przepadam za klejącymi się błyszczykami ale czasami gdy mają fajne formuły aplikuję je na matowe pomadki.
OdpowiedzUsuńTen błyszczyk w ogóle nie jest klejący. Właśnie tego nie napisałam, a to to przecież taki ważny punkt!^^
UsuńW błyszczykach fajne jest to, że sprawiają że usta wygldają zdrowiej ;) Nie lubię tylko tego, że zdecydowana większość strasznie się lepi - jak było w tym przypadku?
OdpowiedzUsuńByło tak, jak napisałam przed chwilą wyżej - błyszczyk w ogóle się nie klei.
UsuńPodoba mi się ten kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKlejącym błyszczykom mówię stanowcze nie...to po prostu niesmaczne;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Zgadzam się w IOO% !
Usuńwow piękny makijaż:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!^^
UsuńOo muszę to wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam!^^
Usuńa ja lubię błyszczyki:) tego jednak nie znam
OdpowiedzUsuńWarto go poznać. ^^
UsuńBardzo Ci pasuje, ja jednak nie lubię za bardzo błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Nie dla każdego są one stworzone!^^
Usuńja rónież nie lubię błyszczyków :) ale dobrze, że jesteś zadowolona ;) kolor ładny :)
OdpowiedzUsuń
UsuńMiło mi, że Ci się podoba. ^^
Odcień jest piękny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteż nie lubię błyszczyków ale ten nawet mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Bardzo spodobał mi się kolorek tego błyszczyku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Lubie blyszczyki więc ten chętnie kupię :*
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nie zużyłam całego błyszczyku :D
OdpowiedzUsuń